Ks. Romana wypuścili, ale to jeszcze nie koniec
MAŁA♦ Ksiądz Roman J., były proboszcz w Małej w poniedziałek, 16 sierpnia opuścił areszt tymczasowy. Sąd zgodził się na to, zastosował jednak dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i nakazał wpłatę 20 tysięcy złotych. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nadal nadzoruje śledztwo, podejrzewając księdza o molestowanie seksualne dwóch nastolatek poniżej 15 roku życia z Małej oraz obcowanie płciowe z trzecią, starszą, która nie ukończyła 18 roku. Ksiądz Roman w areszcie spędził niespełna cztery miesiące. Nadal nie wiadomo, kiedy prokuratorzy przedstawią mu akt oskarżenia, choć obrona zakłada, że postępowanie może się zakończyć na przełomie września i października.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie, zgadzając się na zwolnienie księdza Romana J. z aresztu, zastrzegł, że nie może się kontaktować z pokrzywdzonymi, nie może też przebywać w Małej. Na razie, jak podały „Nowiny”, ksiądz zamieszka w domu dla księży seniorów.Posiedzenie sądu i decyzja była w piątek, 13 sierpnia. Tego samego dnia na konto wpłynęła ustalona przez sąd kaucja w wysokości 20 tysięcy złotych. W poniedziałek po 16:00 ksiądz opuścił zakład karny.Posiedzenie sądu, na którym uchylono areszt, zwołano po zażaleniu na postanowienie o przedłużeniu aresztu tymczasowego. Złożył je obrońca ks. Romana, mecenas Aleksander Bentkowski, który tłumaczy, że dla jego klienta decyzja sądu o zwolnieniu jest bardzo ważna: – Ksiądz bardzo mocno przeżywał fakt pobytu w więzieniu, bardzo mocno bolały go również i bolą nadal pomówienia pod jego adresem.(…)Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety.
naj
Podobne wpisy