Szkoda, że zagraliśmy tylko jedną piosenkę
Z Marcinem Pazdanem z Zagorzyc, basistą rockowego zespołu Revolution, rozmawiamy o występie zespołu podczas VI Międzynarodowego Rzeszów Carpathia Festivalu.
Jak zakwalifikowaliście się do finału Carpathia Festival?
Żeby dostać się na festiwal, trzeba było wymyślić jakąś fajną piosenkę. Termin wysyłania zgłoszeń był do końca stycznia. W marcu dostaliśmy informację, że przeszliśmy kwalifikacje i dostaliśmy się do grona tych 15 zespołów, które wystąpiły na Carpathia Festival.
Chodziło o piosenkę, której jeszcze nigdzie nie promowaliście?
Oczywiście własne teksty, własne nuty i własne kompozycje. Żeby piosenka nadawała się na taki festiwali, musi mieć wyrazistą muzykę i wokal.
I wymyśliliście …
Tytuł tej piosenki to „Dwie małe łezki”, a tekst przedstawia historię z życia wziętą. O miłości. A same dźwięki, muzyka – myślę, że jest pozytywna. Autorem naszych piosenek jest gitarzysta, Krzysiek, natomiast nad muzyką i aranżacjami pracuje cały zespół. Największe znaczenie ma to, o czym jest piosenka.
Kiedy wystąpiliście na rzeszowskim Rynku?
Zespoły występowały w piątek wieczorem, 21 maja, a później śpiewali soliści.
Były szanse na wygraną?
Jeśli chodzi o główną nagrodę w konkursie, to nie mieliśmy szans. Cały festiwal był w klimacie raczej melancholijnym, chodziło głównie o wyeksponowanie kunsztu wokalnego, a nasza muzyka jest dynamiczna. Zależało nam na tym, by się pokazać przed publicznością, by po Cerpathii nasz zespół był bardziej rozpoznawalny. Walczyliśmy o nagrodę publiczności. Dużą rolę spełniły sms-y. Ważne, że wszyscy, którym podoba się nasza muzyka, znają mnie i zespół przyczynili się też do tego i pomogli nam sms- ami, za co dziękuję.
Dzięki tym sms – om jesteście na…
Drugim miejscu. W piątek przed występem, byliśmy jeszcze na trzecim miejscu, a po koncercie sytuacja się zmieniła i wskoczyliśmy na drugie. Wyprzedziliśmy zespół Amiti z Rzeszowa, który był mocno promowany w mieście, wszędzie były porozklejane ich plakaty. Nie mieliśmy szans na pierwsze miejsce. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Michał Karpacki z zespołem Polska – Łódź, który zdobył Nagrodę Publiczności był mocno sponsorowany – 10 tysięcy złotych.(…)Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety
Rozmawiała Karolina Lis
Podobne wpisy