Prezes: Dlaczego burmistrz nie kocha, nie lubi i nie szanuje dzieci trenujących badmintona?
ROPCZYCE ♦ Władysław Kruk, prezes badmintonowego klubu UKS „SOKÓŁ” twierdzi, że burmistrz Ropczyc co roku ograniczając środki finansowe dla klubu doprowadza do jego ruiny, co może skończyć się zawiedzeniem działalności.
W środę, 28 kwietnia Władysław Kruk, prezes Sokoła sam zaniósł burmistrzowi Bolesławowi Bujakowi trzystronnicowe pismo pełne pytań o to, dlaczego choć klub ma coraz więcej sukcesów, to dostaje od miasta coraz niższe dotacje. Pismo powstało po tym, jak ropczycki Urząd Miejski ogłosił informację o podziale pieniędzy na 2010 rok dla klubów sportowych. UKS dostał tak niskie środki, że prezes w swoim liście do burmistrza nazywa je „jałmużną”.
Kruk zaznacza, że na przestrzeni ostatnich czterech lat burmistrz Bujak obniżył dotację dla klubu z ponad 12 tysięcy złotych rocznie do 3 tysięcy (decyzje o podziale środków na ten rok ogłoszono kilka dni temu). – W środę osobiście złożyłem pismo. W 2006 i 2007 roku rozmawialiśmy z nim, obiecywał, że nam pomoże, ale co roku jest coraz gorzej. Po prostu tego nie rozumiem – mówi zdenerwowany prezes o działaniach Bujaka.
List do burmistrza zawiera szereg emocjonalnych pytań, między innymi: „Dlaczego tak bardzo duży wysiłek i mnóstwo wyrzeczeń włożonych w zdobyte medale przez dzieci zostały tak bardzo niesprawiedliwie ocenione?” „Dlaczego Burmistrz i Rada Miasta dzieli dzieci uprawiające sport w Ropczycach na lepsze i gorsze, równe i równiejsze, itp.?”
Zdaniem Władysława Kruka sytuacja klubu jest tak dramatyczna, że zastanawia się nad zawieszeniem działalności. Decyzję chce jednak podjąć po spotkaniu działaczy klubu oraz zawodników z Bolesławem Bujakiem. – Jeżeli burmistrz potwierdzi swoją osobistą obecność, to 24 maja organizujemy spotkanie członków klubu i sympatyków badmintona. Jeśli nie przyjdzie, to przełożymy je na termin, który będzie odpowiadał burmistrzowi. Nie chę rozmawiać z zastępcą Maziarzem ani dyrektorem ROSiR-u – mówi Kruk.
UKS Sokół w tej chwili tworzy 12 zawodników, nastolatków i dzieci. – Liczba spada z roku na rok, bo nie mamy pieniędzy na nic – mówi prezes Kruk.
Według niego problemem jest też brak jawności zasad przyznawania dotacji klubom przez Urząd Miejski w Ropczycach. – Nie było nigdy spotkania z działaczami sportowymi, żeby omówić różne sprawy- dodaje prezes.
Burmistrz Bolesław Bujak w piątek ze względu na sesję absolutoryjną nie mógł odpowiedzieć na nasze pytania dotyczące skierowanego doń listu. naj
Podobne wpisy