Drwale pod ratuszem
W Sędziszowie w ubiegłym roku i w ostatnich dniach również ubyło drzew. Niektórym się to bardzo nie podoba. Mają swoje racje: w mieście łyso, odsłoniły się obdrapane elewacje, nie będzie cienia latem, więc ławeczki bezużyteczne w Rynku, no i na koniec – to nieekologicznie. Tych drzew ubyło też w ubiegłym roku na cmentarzu, po tym, jak zarządzanie nim przejęło miasto. Cięcie miało związek z porządkowaniem, które rzeczywiście nastąpiło. Kiedy dowiedziałem się o drwalach na cmentarzu, nie podobało się mi to, za to bardzo spodobał mi się cmentarz bez drzew, śmieci i z posprzątaną kaplicą.
Teraz karczowanie burmistrz robi wokół ratusza. W redakcji mamy kilka zdjęć budynku sprzed kilkudziesięciu lat. Jest obdrapany, za to wokół żadnych drzew i umordowanych trawników, czy wiecznie okradanych z kwiatów klombów. Ładnie nie było, ale za to dużo przestrzeni. Może tym karczowaniem miasto wraca do historycznego wyglądu, przynajmniej jeśli chodzi o przestrzeń? Aut wtedy w okolicy Sędziszowa było z pięć, tak szacuję (a może nawet nie), za to miejsca wkoło ratusza mnóstwo. Jak chłop furmanką jechał do miasta, nie musiał się martwić, gdzie konia z wozem zatrzyma. Dzisiaj nie ma gdzie parkować samochodów z powodu wątpliwej jakości trawników, klombów i ławeczek, przy których co rano znajdziesz plastikową butelkę z napisem informującym, że zawierała prawie wino. Nie wspomnę lasu znaków, które i tak wszyscy ignorują i drzewek, które dziwnie się powykrzywiały, raczej nie ze starości. To może od podlewania tym prawie winem?
Ktoś nasadził tych drzew z fantazją, za to nie przewidział, że w 2010 rodziny z gminy Sędziszów Młp. będą mieć po trzy samochody.
Miasto zaczęło uporządkowywanie ternu wokół ratusza, drwale karczują, brukarze rozbabrali parking za magistratem. Jak będzie wyglądał Rynek po tym porządkowaniu, nie do końca wiadomo. Mam nadzieję, że będzie więcej przestrzeni dla ludzi niż dla amatorów prawie wina. Matek z wózkami okupujących okolice ratusza nigdy jakoś nie widziałem. A może i jakieś nowe drzewa się pojawią. W wielu miejscach na świecie drzewa, parkingi i rynek wcale się nie wykluczają. Ba, bywa że i parking pod supermarketem zdobią zadbane drzewa. To chyba nie przerasta wyobrażenia naszych … architektów albo władz?
Podobne wpisy