Oby był lepszy
Może ktoś jeszcze zdąży przeczytać, co tu piszę przed Sylwestrem. Jak zdąży, to życzę połamania nóg na parkiecie, morza bąbelków i radości (aż pójdzie w kości). Tym, którzy są już po…. Cóż tym współczuję i życzę, żeby przez resztę Nowego Roku głowa tak nie bolała.
Pozwolę tu sobie bardzo krótko podsumować rok. Wielu z Was zapamięta go na długo. Myślę, o tych wszystkich, których bezpośrednio dotknęła powódź. Nie było chyba wydarzenia, które spowodowało by tyle łez, zmartwień. Staraliśmy się pokazywać nie tylko zniszczenia i dramat, staraliśmy się odnotowywać, że znajdują się ludzie, którzy mają wielkie serca, pomagają. Robiliśmy, co w naszej mocy, by wójtowie, urzędnicy i inni pamiętali o najsłabszych. Nie wiem czy nam się to udało, mogę za to powiedzieć, że gumiaki, które kupiłem moim reporterom, by do was docierali przez błoto i wodę, często były w użyciu. Wiem, że Wy w tym czasie walczyliście z mokrymi ścinami, błotem, załamywaliście ręce, bo zniszczyło Wam to, na co pracowaliście przez lata. Wielu z Was przeżywało w tym czasie rozczarowania, bo rząd pomagał sporo gminą i mało zwykłym ludziom. Życzę Wam, żeby w Nowym Roku udało się Wam stanąć na nogi.
W 2009 roku było też kilka rzeczy w powiecie pozytywnych. Takich, których spodziewaliśmy się i takich niespodziewanych. Na pewno możemy cieszyć się coraz lepszymi drogami. Wiem, że często na nie narzekamy, że często piszemy o miejscach wymagających naprawy, ale też wiele razy mogliśmy w tym roku pisać o tym, że tu i tam naprawili, zbudowali. Na tle innych powiatów, i sąsiednich, i w Polsce, mamy się czym cieszyć. Powstał oddział neurologii, ruszyły budowy bursy, nadbudowy ZOZ-u, po remontach są sale gimnastyczne, inne w trakcie budowy… Nie wymienię tu wszystkich ważnych rzeczy. Najważniejszą jest chyba jednak to, że choć przychodzą na Was, mieszkańców powiatu trudności, to nasza mała Ojczyzna idzie do przodu.
I na koniec jeszcze dwa słowa o Was, naszych czytelnikach. Bardzo dziękujemy Wam za to, że z nami jesteście. Mobilizujecie nas, pokazujecie nasze błędy, zachęcacie do podejmowania niewygodnych dla władz tematów. Dziękuję za to wszystko i zapraszam do redakcji, zarówno telefonicznie, jak i osobiście w 2010 roku. Zapraszam też do czytania Reportera i obiecuję, że w nadchodzącym roku będziemy starać się być gazetą żyjącą jeszcze bliżej czytelników. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Podobne wpisy