Obywatelstwo daje poczucie więzi
Z Mirosławem Karapytą, Wojewodą Podkarpackim rozmawiamy o tym, dlaczego został honorowym obywatelem Ropczyc, o tunelu w ciągu ulicy Zielonej i kontrowersjach związanych z rządową pomocą dla samorządów po powodzi.
Jest piątek, 11 września i można powiedzieć, że spędza pan dzisiaj dużo czasu w Ropczycach…
Tak, dzisiaj tak. A tak ogóle w ostatnim czasie, tak się składa, że często bywam w Ropczycach.
Identyfikuje się pan z tym miasteczkiem?
No coś w tym musi być, bo to nie tylko taka formalność, która wynika z otrzymania tytułu honorowego obywatela Ropczyc w związku z pełnioną funkcją. Przed przyjęciem funkcji wojewody przebywałem tutaj jako wicemarszałek, jako wicekurator. Jest coś takiego bardzo pozytywnego w Ropczycach, tak po prostu je postrzegam. Dziś wymieniłem kilka zdań z księdzem prałatem Słowikiem, też honorowym obywatelem i postrzegam Ropczyce jako dobrze zorganizowany samorząd. Myślę, że to nie jest przypadek, bo tak jak wspomniałem już kilkakrotnie bywałem tu w szkołach, bywałem tu w sprawie uzgodnień infrastruktury drogowej jako wicemarszałek. A teraz nie tylko w obliczu tej tragedii, bo dzisiaj przeżywamy to w takim charakterze, sprawozdania z tego co się stało bardzo niespodziewanie i wiele takich terenów jest w województwie. Natomiast tak jak wspomniałem samorządność czy samorząd ma dobry wizerunek tutaj.
A jakby tak zostawić te sprawy samorządu, władz i tak dalej, to co panu się podoba w Ropczycach?
Ropczyce jako miasto są ładne. Kiedy przejeżdża się przez Ropczyce, to fakt że się długo przejeżdża, ale robią wrażenie zadbanego miasta, czegoś co myślę, że może stanowić taką dobrą wizytówkę naszego województwa. To jest jedno z pierwszych miast, które mijamy jadąc z zachodu. Jeśli chodzi o Dębicę, to przejeżdżamy bokiem miasta, natomiast przejazd przez Ropczyce jest utrudniony, ale z drugiej strony miasto jest taką dobrą wizytówką.
Dzisiaj wchodząc do Centrum Kultury mijał pan ludzi z ulicy Zielonej, którzy z transparentami przy różnych okazjach starają się przypominać o sobie. Jak pan patrzy na sprawę budowy tunelu w ciągu ulicy Zielonej? Tamci mieszkańcy mają do pana żal, nie udało się pchnąć ich sprawy do przodu…
Myślę, że to nie jest tylko specyfika Ropczyc, w kraju też mamy przykłady takich demonstracji. Przy uzgodnieniach drogi S19 pojawiają się sprawy tego typu. Nie zawsze interes i oczekiwania ludności mogą być zaspokojone. Troszeczkę to przypomina taką sytuację, w której chcemy, żeby inaczej wyglądała drożność komunikacyjna, ale Broń Boże, żeby to nie dotyczyło nas.(…)Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety
Rozmawiał Wojciech Naja
Podobne wpisy