Środek zimy, a on zamieszkał w lesie
NAWSIE♦ Twierdzi, że z matką i braćmi już dłużej pod jednym dachem nie dało się wytrzymać. Roman Kempiński uciekł więc do lasu, tam zbudował drewnianą szopę i w niej chce doczekać do wiosny. Wtedy ma nadzieję znaleźć pracę, dzięki której będzie mógł wynająć normalne mieszkanie.
W lokum 35-letniego Romana mieści się łóżko, piecyk, rower i kilka innych rzeczy. Do tego odrobina wolnego miejsca, ledwo starczająca, by zrobić dwa kroki. Przez niewielkie okienko wpada trochę światła. Kiedy zapada zmrok, Roman rozświetla pomieszczenie świecami. Są dobre, wystarczają na kilka godzin. Mężczyzna ich zapas zgromadził na półeczce nad łóżkiem. .(…) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reportera.
so
Podobne wpisy