nowy8_zawadzka

To kawał wojownika, ale potrzebuje więcej startów

Dla Joasi Zawadzkiej tenis to pomysł na życie. – Na pewno chciałabym grać w tenisa zawodowo, nie widzę poza tym właściwie nic innego co chciałabym robić. Gra sprawia mi dużą przyjemność. Moje tenisowe marzenie to wejść w przyszłym roku do piętnastki najlepszych kadetek w Polsce, w tej chwili jestem na miejscu 16 – mówi skromnie nastolatka z Czarnej Sędziszowskiej. FOTO: W.NAJA

CZARNA SĘDZISZOWSKA♦ Joanna Zawadzka, tenisistka z Czarnej Sędziszowskiej zajęła trzecie miejsce w rozgrywanym w ostatni weekend w Stalowej Woli Ogólnopolskim Turnieju Tenisowym. W deblu wspólnie z Kariną Błaś z Tarnowa Joasia odniosła sukces i zajęła pierwsze miejsce.W ocenie jednego z najbardziej doświadczonych trenerów na Podkarpaciu, Włodzimierza Pikulskiego ze Stalowej Woli, dobre przygotowanie Joanny w kolejne poważne sukcesy można przekuć tylko dzięki stawianiu przed nią coraz poważniejszych celów. Chodzi o konfrontacje z najlepszymi zawodnikami zarówno w kraju jak i za granicą, co będzie niemożliwe, jeśli nie znajdą się sponsorzy takich startów.

W deblu rozbiły rzeciwniczki
Joanna Zawadzka na turnieju w Stalowej Woli startowała niespełna tydzień po powrocie z Niemiec, gdzie rozegrała mecze sparingowe w Pinnenberg Tens-Club E.V. zaprzyjaźnionym ze stalowowolskim Miejskim Klubem Tenisowym.
Zawody w Stalowej Woli rozpoczęły się w sobotę, 11 lutego. Zawodniczka z Czarnej Sędziszowskiej w deblu wystąpiła w parze z Kariną Błaś z Tarnowa. Obie dziewczyny na przestrzeni ostatniego roku kilkakrotnie startowały wspólnie w turniejach deblowych.
W weekend w Stalowej Woli zmierzyło się 8 par deblowych. Para Zawadzka – Błaś w pierwszej rundzie gładko w dwóch setach 6:0 i 6:2 pokonała Justynę Sasiak i Annę Dziarkowską. Zdecydowanie trudniejsze warunki naszej tenisistce i jej partnerce postawiły zwłaszcza w pierwszym secie przeciwniczki z drugiej rundy. Zawadzka i Błaś pokonały Wiktorię Nosek i Ninę Furmaniak 7:5 i 6:1. Trzecia runda to finał, w którym Joanna z koleżanką musiały pokonać Magdalenę Sawicką i Zofię Kulig. Mecz zaczął się od przegranego 3:6 seta. W drugim Zawadzka i Błaś były jednak górą i nie dały przeciwniczkom urwać choćby gema, doprowadzając do tie-breaku. Tutaj również nie dały sobie odebrać zwycięstwa. Mecz zakończył się więc rezultatem 3:6, 6:0 i 10:3, dając Joannie Zawadzkiej i Karinie Błaś miejsce na najwyższym stopniu podium.

Pewnie awansowała do półfinału

Dobry występ Joanna Zawadzka zaliczyła w singlu, gdzie po raz pierwszy w historii swoich startów została rozstawiona z numerem 1. W pierwszej turze nie grała, bo wyciągnęła wolny los. W drugiej turze gładko pokonała Paulinę Kostkę z Chorzowa 6:0, 6:1. Zawadzka dominowała w praktycznie wszystkich elementach, przede wszystkim dzięki dobremu przygotowaniu fizycznemu i szybkości.
W trzeciej rundzie Joanna spotkała się z Magdaleną Sawicką z warszawskiego UKT. Tutaj również mecz rozstrzygnęły dwa sety wygrane przez Joannę pewnie 6:1 i 6:2.
– Joasia dobrze poprowadziła ten mecz pod względem taktycznym, szybko zorientowała się w słabych stronach przeciwniczki i wykorzystała sytuację – chwali podopieczną Wiesław Schab, trener Zawadzkiej.
W rundzie czwartej Joanna trafiła na Wiktorię Nosek z kieleckiego KS Tęcza-Społem, na liście PZT sklasyfikowaną na 31 miejscu. Rywalka, z którą Joanna spotkała się na korcie już dwa lata temu, postawiła trudne warunki. Pierwszego seta Zawadzka przegrała 2:6. – Trochę sztywne nogi, myślę, że Joasia czuła tremę, w głowie pewnie była gdzieś przegrana sprzed dwóch lat – ocenia trener Schab. W drugim secie Zawadzka zaczęła lepiej. Pierwsza partia to walka gem za gem. – Przy stanie 3:3 Nosek zdominowała Joasię, której zabrakło trochę dokładności. Rywalka odskoczyła na 5:3 – relacjonuje trener Zawadzkiej. Kiedy Nosek była już blisko wygranej Zawadzka znowu zmobilizowała się do walki i wygrała kolejne dwa gemy wyrównując na 5:5. W kolejnym gemie przy swoim podaniu Nosek doprowadza do stanu 6:5. Końcówka to zażarta walka, dzięki której Joanna wyrównuje na 6:6 i doprowadza to tie-breaku.

Ti-break jak horror
W decydującym gemie Zawdzka prowadzi 3:0 dzięki bardzo mocnym i dokładnym returnom. Wtedy przychodzi kryzys. Nosek poprawia swoją grę i wyrównuje na 3:3. Joanna jeszcze raz się podrywa, doprowadzając do stanu 4:3. Niestety, kolejne punkty zdobywa już wyłącznie Wiktoria Nosek. Joanna przegrywa półfinałowego tie-breka 4:6 i cały mecz 2:6, 6:7. – Na usprawiedliwienie można tylko dodać, że Wiktoria Nosek, to świetna zawodniczka, od lat startująca nie tylko w Polsce ale i za granicą, ma poukładany tenis, zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. Doświadczenie widać w sytuacjach kryzysowych, takich jakie miały miejsce podczas meczu z Joasią – wyjaśnia trener Wiesław Schab. Przegrany półfinał singla dał Zawadzkiej trzecie miejsce w turnieju.

Musi rozgrywać mecze
Korty Tenisowe Podkarpackiego Związku Tenisa Ziemnego w Stalowej Woli to obiekt dobrze znany Joannie Zawadzkiej. Wielokrotnie trenowała tutaj między innymi pod okiem trenera I klasy Włodzimierza Pikulskiego, byłego zawodnika, opiekuna kadry narodowej dziewcząt i chłopców. Pikulski, którego poprosiliśmy o ocenę gry Joanny Zawadzkiej podkreśla, że tenisistka z Czarnej ma bardzo dobre przygotowanie, a o jej przyszłości będzie decydowała duża ilość startów. – Asia trochę późno zaczęła grać w tenisa, zwykle zaczyna się wieku 5-6 lat i klasę mistrzowską uzyskuje się w wieku około 15 lat – tłumaczy Pikulski i dodaje: – Brakuje jej trochę ogrania, bo jeśli jej przeciwniczki, które zaczęły 10 lat temu rozegrały dotąd po około 600 meczy w różnych turniejach, to Joasia ma ich za sobą około 150, to widać. W meczach z zawodniczkami z przeszłością, brakuje jej trochę sposobu na sukces.
Jak dodaje Pikulski, przychodzi czas na coraz poważniejsze imprezy tenisowe. – Ona potrzebuje, konfrontacji w turniejach o coraz mocniejszej, również międzynarodowej obsadzie, a do tego są potrzebne środki finansowe. Żeby coś osiągnąć, trzeba zainwestować – Pikulski wyjaśnia sytuację.
Jak tłumaczy Wiesław Schab, pieniądze są potrzebne na najbardziej podstawowe elementy: bilety lub paliwo, by na turnieje dojechać, na opłacenie wpisowego, czy wreszcie opłacenie noclegów i posiłków, bo konfrontacje najczęściej są dwu- lub trzydniowe.

Brak bazy, poważny problem
Po powrocie z turniejów, w opinii Pikulskiego, konieczna jest pewność, że będzie gdzie rozgrywać codzienne treningi. – To wszystko musi być poukładane po powrocie z turnieju. Działania muszą być planowane i musi widzieć cel, to ile trzeba pracy – wyjaśnia Włodzimierz Pikulski.
Jego zdaniem, trudno to osiągnąć w sytuacji, w której Joanna nie ma dobrej bazy treningowej, czyli kortów na tyle blisko, by nie tracić energii tak jej jak i jej osobistego trenera na niemal codzienne poszukiwania miejsca, gdzie można by przeprowadzić trening. Warto dodać, że w tenisie zawodowym, zima nie oznacza snu, konieczne są treningi i pojedynki sparingowe z maksymalnie dobrymi przeciwnikami. – U siebie Joasia nie ma takiej bazy, pan Wiesiek Schab jeździ tu i tam. Joasia wiele osiągnęła, biorąc pod uwagę, że ciągle szuka możliwości potrenowania. Dużo czasu spędza na obiekcie Stalowej Woli, którym się opiekuję, ma tu możliwość trenowania i gry ze sparingpartnerami, to jednak duża odległość – mówi Pikulski i kończy: – To bardzo wartościowa, dobra, grzeczna i pilna tenisistka. Na korcie kawał wojownika, czasami gra szybciej niż musi. Trzeba jej pomóc.

Włodzimierz Pikulski, trener I klasy opiekun obiektów PZTZ w Stalowej Woli
Joasia Zawadzka pracowitością mogłaby obdarzyć z 10 osób, jest dobrze przygotowana motorycznie, ale teraz trzeba jej pomóc finansowo, by mogła brać udział w tych turniejach, w których startują rywalki. Musi się konfrontować. Tenis to gra, która wymaga, by walczyć, startować. Ilość rozegranych gemów, setów i meczy w ciągu roku decyduje, czy ktoś osiągnie sukces. Jedna z najlepszych polskich tenisistek Ola Olsza (wygrała Wimbledon) rozgrywała od 120 do 150 meczy w roku. Trzeba się do takiej granicy zbliżać, by coś osiągnąć.

naj



Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Administratorzy i moderatorzy podejmą starania mające na celu usuwanie wszelkich uznawanych za obraźliwe materiałów jak najszybciej, jednakże nie jest możliwe przeczytanie każdej wiadomości. Zgadzasz się więc, że zawartość każdego wpisu na tej stronie wyraża poglądy i opinie jego autora a nie administratorów, moderatorów czy webmasterów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności. Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych materiałów, które mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady może być przyczyną natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników (wraz z powiadomieniem odpowiednich władz). Aby wspomóc te działania rejestrowane są adresy IP autorów. Przyjmujesz do wiadomości, że webmaster, administrator i moderatorzy tego forum mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili jeśli zajdzie taka potrzeba. Jako użytkownik zgadzasz się, że wszystkie informacje, które wpiszesz będą przechowywane w bazie danych. Informacje te nie będą podawane bez twojej zgody żadnym osobom ani podmiotom trzecim, jednakże webmaster, administrator i moderatorzy nie będą obarczeni odpowiedzialnością za włamania hackerskie prowadzące do pozyskania tych danych.

5 × 3 =