nowy7_zan

Szkoła podczas wojny mogła kosztować ich życie

Ppor. „Wielki” (mgr Stanisław Lachman) (z lewej)był komendantem Placówki Brzeziny. Pod pseudonimem „Zan” razem z siostrą „Korą” (mgr Maria Lachman) zorganizowali kurs maturalny w Placówce Brzeziny.Dewajtis” (dr Gabriel Brzęk) obył organizatorem i przewodniczącym tajnego nauczania w Inspektoracie Rzeszów. Ten były adiunkt Katedry Zoologii Uniwersytetu Poznańskiego był dobrze oceniany przez przełożonych. FOTO: „Gdzie karpat progi…”

 

Brzeziny, Ropczyce i Sędziszów Młp. w czasie II wojny światowej były miejscem, gdzie działały konspiracyjne komplety, nazywane kryptonimem „Kuźnica”. Kształcili się w nich nie tylko ci, którzy chcieli poznać historię Polski i ćwiczyć intelekt. Szkoły wypuszczały również ludzi z wiedzą wojskową, przydatną by walczyć wrogami ojczyzny.


Jak pisałem w ostatnich numerach „Reportera”, w pierwszych latach drugiej wojny światowej naród polski poniósł olbrzymie straty. Szczególnie dotkliwe w warstwie inteligenckiej i oficerskiej. Niemcy w ramach Akcji AB i Związek Radziecki w ramach choćby zbrodni katyńskiej zdziesiątkowali polski korpus oficerski, polską inteligencję. Wielu naszych żołnierzy dostało się do niewoli niemieckiej, wielu znalazło się na obczyźnie, walcząc na wszystkich frontach wojny. Tymczasem, aby wyrugować wroga z granic Polski , trzeba było przynajmniej dorównać mu inteligencją i przygotowaniem bojowym żołnierza. Mogła to zrealizować tylko odpowiednia kadra oficerów i podoficerów, znająca nowoczesne metody walki, a zwłaszcza walki konspiracyjnej. Trzeba było szkolić młodzież. Ruszyło więc tajne nauczanie.

Jest 1939 rok. W Powiecie Dębickim (Powiat Ropczycko- Sędziszowski leży na jego byłym terytorium – JF) jest liczna młodzież szkolna, której do ukończenia szkoły podstawowej czy średniej brakuje roku lub dwóch. W warunkach konspiracyjnych, przy zdwojonej pilności okres ten można skrócić i uzyskać ukończenie szkoły niezbędnej w zawodzie wojskowym. Ta młodzież tkwi już w szeregach ZWZ i dlatego na tej organizacji ciąży moralny obowiązek pospieszenia jej z pomocą. Ważne jest również bezpieczeństwo nauki. Tajne nauczanie jest jedną z form walki z okupantem. Niemcy z zaciętością tropią i zwalczają polską oświatę. Tajnemu nauczaniu trzeba zapewnić bezpieczeństwo. Takiego zabezpieczenia podejmuje się Związek Walki Zbrojnej, a następnie Armia Krajowa, która jest odpowiednio przygotowana do walki z wrogiem. Zespoły wykładowców, uczniów czy też komisje egzaminacyjne mogą sprawniej kontynuować swoją pracę, skoro wiedzą, że nad ich bezpieczeństwem czuwają oddziały wojskowe.

News will be here

Niektóre miejscowości, takie jak: Brzeziny, Ropczyce i Sędziszów Młp., prowadząc tajne nauczanie tak zżywają się z tą osłoną, że historię tajnych kompletów ściśle łączą z historią AK i jej działalnością w tym terenie. Zresztą wszyscy wykładowcy i uczniowie „Kuźnicy” (tak brzmi konspiracyjny pseudonim tajnego nauczania cywilnego i tajnego nauczania wojskowego w pionie wojskowym – JF) należą do AK, a tajne nauczanie traktują jako jeden z obowiązków wynikających z przysięgi wojskowej. Obie akcje (nauczanie cywilne i wojskowe) są również nierozerwalnie złączone, dlatego, że się wzajemnie uzupełniają.
Z osłony wojskowej korzysta obowiązkowo tajne nauczanie wojskowe („Kuźnica”), natomiast cywilne jest chronione przez AK tylko na wyraźne życzenie władz szkolnych.

Tajne nauczanie w Inspektoracie Rzeszów (do niego należy Obwód Dębica) powstaje już w 1940 roku w Placówce ZWZ Błażowa w oparciu o rozkaz Naczelnego Wodza i premiera, generała Władysława Sikorskiego, wydanego w Paryżu na początku 1940 roku. Rozkaz stanowi, że podoficerowie i podchorążowie muszą zachowywać przedwojenne wymagania, czyli mieć pełną maturę. Wobec tego należy zorganizować nauczanie na poziomie szkoły podstawowej i szkoły średniej.

Organizatorem i przewodniczącym tej akcji oraz zespołu zostaje mianowany dr Gabriel Brzęk ps. „Dewajtis”, były adiunkt Katedry Zoologii Uniwersytetu Poznańskiego. Na polecenie inspektora „Pługa” (Łukasza Cieplińskiego) „Dewajtis” opracowuje apel skierowany do żołnierzy ZWZ (potem AK), wzywający ich do kształcenia na kompletach „Kuźnicy”, a także instrukcję dotyczącą techniki pracy i zasad tajnego nauczania. Instrukcja jest rozsyłana do wszystkich obwodów i placówek Inspektoratu Rzeszów.
Członkowie ZWZ (potem AK) z zapałem przystępują do ich realizacji.

Ogółem „Kuźnica” posiada w 1943 roku 24 wykwalifikowanych pedagogów, będących żołnierzami ZWZ-AK lub BCh, a ponadto pewną liczbę korepetytorów i instruktorów pozostających w ewidencji komendantów obwodów, a nadzorowanych i kontrolowanych przez „Kuźnicę”.
„Kuźnica”, jako agenda wojskowa Inspektoratu ZWZ-AK Rzeszów pracuje od maja 1940r. do 30 września 1943 roku, a po wykształceniu dostatecznej liczby kandydatów do szkół podchorążych i podoficerskich, zostaje przez władze AK zamknięta i podporządkowuje się cywilnym władzom oświatowym, tj. Państwowej Komisji Oświaty i Kultury w Rzeszowie, tworząc w jej łonie trzecią (po Rzeszowie i Strzyżowie) na terenie Powiatu Rzeszowskiego Komisję Egzaminacyjną dla Szkół Średnich. Korzystając ze swych uprawnień „Kuźnica” przeprowadza jeszcze wiosną 1944 roku na terenie Obwodu Dębica kilka sesji egzaminacyjnych.

Wcześniej niż powołano „Kuźnicę”, dla najbardziej patriotycznych chłopów, członków ZWZ, ppor. „Zan” (mgr Stanisław Lachman) i jego siostra „Kora” (mgr Maria Lachman) organizują kurs maturalny w Placówce Brzeziny.
Zastępcą „Dewajtisa” na Obwód Dębica był „Wolski” (dr Kazimierz Kubik). Ponadto, w skład Komisji Egzaminacyjnej „Kuźnica” na terenie Obwodu Dębica wchodzą: mgr Bolesława Kampf – humanistka, „Kachel” (mgr Franciszek Dwornik) – matematyk, „Kara” (mgr Maria Lachman) – geograf, „Zan” (mgr Stanisław Lachman) – polonista, „Baca” (mgr Józef Wiercioch)– matematyk, mgr Karasadowicz – chemik.

Do grona nauczycieli korepetytorów „Kuźnicy” w Obwodzie Dębica należą: w Wielopolu Skrzyńskim „Duch” (Maksymilian Dziedzic), w Brzezinach „Wolny” (ks. mgr Władysław Zając, w Ropczycach ks.dr Jan Zwierz. Grono nauczycieli i korepetytorów wykonuje swoją pracę bezpłatnie i społecznie.

Jeśli zachodzi potrzeba przeprowadzenia końcowych egzaminów „Wolski” (dr Kazimierz Kubik) każdorazowo zawiadamia o tym Inspektorat, prosząc o zezwolenie i jednocześnie zaprasza „Dewajtisa” do objęcia przewodnictwa w Komisji Egzaminacyjnej. Egzaminy w „Deserze” (kryptonim Obwodu Dębica) przeprowadza również sama „Kuźnica”. Członkowie Komisji Egzaminacyjnej przyjeżdżają do wyznaczonego lokalu w składzie 5 do 7 osób. Zakwaterowanie i wyżywienie gości na czas egzaminu należy do obowiązków Komendy

W Obwodzie Dębica „Kuźnica” pracuje od lipca 1941 r. w składzie od 5 do 7 osób. Skład ten ulega zmianie na skutek konieczności opuszczenia powiatu przez tych członków Komisji, którzy zostali „spaleni” (czyli zdekonspirowani – JF).

Dzięki działalności „Kuźnicy” komenda Obwodu może zorganizować w Powiecie Dębickim Szkołę Podchorążych. Podchorążówkę kończy, wg zachowanych źródeł, 69 absolwentów „Kuźnicy”. Podoficerów jest znacznie więcej, ale z powodu braku dokumentów źródłowych liczby tej nie można dokładnie ustalić. Wszyscy absolwenci tej szkoły obejmują stanowiska dowódcze. Komenda Obwodu traktuje ich jako własnych wychowanków i w ciężkich próbach bojowych w dużej mierze polega na tej młodej kadrze. Absolwenci „Ku-
źnicy” nie zawiedli i wypełniają swój obowiązek z nawiązką. Najwyższy odsetek poległych, bo około 30% stanowią wychowankowie „Kuźnicy”. Ewidencję „Kuźnicy” prowadzi „Dewajtis”, ale w momencie zagrożenia jego życia musi ją zniszczyć. Po latach żyjący będą starać się odtworzyć tę dokumentację z pamięci.

W okresie od 1 maja 1940 roku do 30 lipca 1944 na terenie całego Inspektoratu Rzeszów (3 powiaty) w 65 sekcjach przeegzaminowuje się 450 żołnierzy, spośród których pełną maturę uzyskuje 257 osób. Z tych liczb na Obwód Dębica przypada: z klasy I-III gimnazjalnej – 59 osób, a z klasy IV gimnazjalnej (mała matura) – 28 osób. Z klasy I licealnej – 9 osób, a z klasy I i II licealnej, łącznie (pełna matura) – 91 osób. Razem przeegzaminowuje się w Obwodzie 187 żołnierzy. Poprawek jest 5%, a wyników negatywnych, łącznie z powtórzeniem całego egzaminu- 11%.
W latach 1944-1946 akcję weryfikacyjną wszystkich egzaminów złożonych przed Państwową Komisją Egzaminacyjną „Kuźnica” organizują i przeprowadzają: „Dewajtis” (dr Gabriel Brzęk) oraz „Wolski” (dr Kazimierz Kubik). W większości przypadków uczniowie zgłaszają się sami, pozostałych odszukują członkowie „Kuźnicy”. Ci uczniowie, którzy się spóźniają weryfikację świadectwa maturalnego muszą przeprowadzić przed sądem.

W domu rodzinnym w czasie II wojny światowej są prowadzone zajęcia w ramach Tajnych Kompletów „Kuźnica”. Pamiętam – mówi pan Marian Baran (wtedy mieszkający w Górze Ropczyckiej) – w praktyce jest tak , że u nas w domu była duża izba, mała izba i kuchnia. W dużej izbie odbywały się zajęcia lekcyjne, a myśmy (małe dzieci) do późnych godzin musieli pomieścić się w tej małej izbie. U nas – mówi pan Baran – wykładał m.in. ksiądz Stanisław Klamut. Ojciec prowadzi warsztat stolarski, więc był jakiś pretekst, że mogą obcy często przychodzić. W warsztacie kończy się pracę około piątej wieczorem, a potem trwa nauka. Pan Marian Baran– pamiętam jakieś książki. Pamięta, jak raz w lecie mama zostawiła jedzenie dla wykładowcy (nie pamięta, kto to był), aby zjadł jak się obudzi (mama poszła do roboty w pole). Naprzeciw na skarkówce mieszkał Niemiec Schitz, a u niego kucharką była pani Wozowicz. Schitz kazał ostrzec pani Wozowiczowej rodziców Marianka Barana o tym, że dom Baranów jest podejrzany, bo za dużo do niego chodzi młodych ludzi.

Władze szkolne Polskiego Państwa Podziemnego korzystają z kwater i lokali, w których odbywają się wykłady i sesje egzaminacyjne. Oddanie mieszkania na cele tajnego nauczania naraża jego właścicieli na wielkie niebezpieczeństwo: utraty życia całej rodziny oraz spalenie domu i gospodarstwa. Oto nazwy i nazwiska tych ofiarnych patriotów:
W Sędziszowie Klasztor OO Kapucynów, mieszkanie Mieczysława Szczurowskiego, dom Michała Kosiaka (obok tartaku), dom Pawła Rolka (na Przedmieściu).
W Ropczycach: dom Kozłowskiego, dom Bursztyna, dom ks. Jana Zwierza,
W Łączkach Kucharskich mieszkanie ks. Jana Czajki.
W Brzezinach dom Lachmanów i budynek szkolny.
W Górze Ropczyckiej dom pana Jana Barana, dom Józefa Łotockiego.
W Iwierzycach budynek szkolny.
W Lubzinie mieszkanie Maciasów i budynek szkolny.
W Wielopolu Skrzyńskim mieszkanie Juliusza Armaty, mieszkanie Prokopowiczów, mieszkanie Krystków, mieszkanie Śliwów, dom Dziedziców.
W Witkowicach dwór prof. Henryka Dembińskiego, plebania ks. Jana Jarosza.
W Wolicy Ługowej dom Dydo – Kotów oraz dom Kazimierza Mazura.
Dzięki takim ludziom mogła funkcjonować w konspiracji państwowość polska. Dzięki nim przetrwała wolna oświata polska.

 

Jan Flisak



Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Administratorzy i moderatorzy podejmą starania mające na celu usuwanie wszelkich uznawanych za obraźliwe materiałów jak najszybciej, jednakże nie jest możliwe przeczytanie każdej wiadomości. Zgadzasz się więc, że zawartość każdego wpisu na tej stronie wyraża poglądy i opinie jego autora a nie administratorów, moderatorów czy webmasterów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności. Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych materiałów, które mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady może być przyczyną natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników (wraz z powiadomieniem odpowiednich władz). Aby wspomóc te działania rejestrowane są adresy IP autorów. Przyjmujesz do wiadomości, że webmaster, administrator i moderatorzy tego forum mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili jeśli zajdzie taka potrzeba. Jako użytkownik zgadzasz się, że wszystkie informacje, które wpiszesz będą przechowywane w bazie danych. Informacje te nie będą podawane bez twojej zgody żadnym osobom ani podmiotom trzecim, jednakże webmaster, administrator i moderatorzy nie będą obarczeni odpowiedzialnością za włamania hackerskie prowadzące do pozyskania tych danych.

dwanaście − jeden =