Bez maski
Pewna znajoma opowiedziała mi ostatnio o swojej koleżance z pracy. O takiej, która na imprezach z klientami nie przymila się, nie udaje, że wszystkich kocha, że na wszystkich jej tak bardzo zależy. Jak spotkanie jest dla niej nieciekawe, to zwyczajnie siedzi w kącie i czyta gazetę albo nie włącza się w rozmowę, która jej nie interesuje.
Ta sama dziewczyna, która pracuje jako przedstawiciel handlowy potrafi na przykład sama zrobić sobie kawę, jeśli wchodzi do punktu sprzedaży, a tam wszyscy właśnie częstują się kubkami i nikt jej nie zaproponuje napoju. Wariatka? Czy może ktoś, do kogo miałbym szacunek?
Tak się zastanawiam i serce mi mówi, że to drugie. Sam chciałbym być właśnie taki. Ta dziewczyna nikogo nie obraża. Po prostu uśmiecha się wtedy, kiedy jest jej naprawdę wesoło.
Dzień po rozmowie o niej przeczytałem maila od naszej czytelniczki, która twierdzi, że na forum internetowym Reportera użytkownicy obrażają to tego, to tamtego. Pani nie sprecyzowała na czym polega to obrażanie. Przejrzałem posty na forum i doszedłem do wniosku, że niepochlebnych opinii względem osób działających publicznie nie brakuje. To nie znaczy, że są one obraźliwe. Moim zdaniem, ludzie na forum pozbywają się maski, uśmiechają się wtedy, kiedy jest im do śmiechu. Pewnie wielu wyraża swoje frustracje, ale naprawdę duża część ludzi mówi prawdę. Bo wreszcie nie musi się zastanawiać, czy to co mówi, pisze podoba się przełożonemu, sąsiadowi, czy nawet żonie.
Forum to opinie ludzi. A wolność słowa polega na wypowiadaniu swoich opinii bez cenzury. Oczywiście tu też są granice. Tyle, że dopóki mówimy o działalności publicznej osób, które wybraliśmy albo takich które wykonują funkcje publiczne lub publicznie występują, czy są osobami prywatnymi działającymi w sferze publicznej, dotąd wolno mi i Tobie, Czytelniku, oceniać ich postępowanie.
Podobne wpisy