draus

Wracam do szeregu

Ojciec Michał Draus w połowie przyszłego tygodnia opuści sędziszowski klasztor. Pozostało mu tylko jeszcze spakować plecak i rusza w drogę. FOTO: K.LIS

 

Z O. Michałem Drausem gwardianem z klasztoru OO. Kapucynów z Sędziszowa, który kończy sześcioletnią kadencję i wyjeżdża rozmawiamy o pobycie w Sędziszowie i przyszłości.

 

Jak zapamięta Ojciec Sędziszów?

News will be here

Pochodzę z Sędziszowa, mój dziadek był w klasztorze organistą, więc Sędziszów zawsze lubiłem, był obecny w moim życiu, nie mieszkałem tu, ale jak się rodziłem, to rodzice mieszkali w Sędziszowie.

 

Najzabawniejszy moment podczas pobytu w Sędziszowie?
W tym momencie nic takiego mi nie przychodzi do głowy. Zabawne to były historie z O. Wiesławem i innymi braćmi już nieżyjącymi. Jak żyli, przychodzili, rozmawiali, opowiadali zabawne historie, przypominało im się coś.

Czym był ten okres urzędowania dla Ojca jako gwardiana?

Na pewno to ważne doświadczenie życiowe, ważne, bo jak się jest przełożonym, to się uczy pokory…

 

Trochę przekornie…

Dokładnie, wydawać by się mogło, że powinno się osiągać sukces, a to właśnie wtedy odkrywa się siebie. Odkrywam siebie i zaczynam poznawać swoje ograniczenia i słabości.

 

Jak zakonnicy radzą sobie z tym, że ciągle gdzieś muszą się przenosić?
My to zakładamy z góry już wcześniej, że jesteśmy we wspólnocie, która nie jest na miejscu, ale jest wędrująca. Mówimy, że mamy życie jak Stachura, że jesteśmy ludźmi drogowymi, a nie stałymi (śmiech). Zakładamy, że jesteśmy w drodze, sentymenty są, ale trzeba sobie z nimi radzić.

Jak obejmował Ojciec urząd, to zastanawiał się, czy podoła temu wyzwaniu? Były wątpliwości?
Wręcz przeciwnie. Byłem przekonany, że sobie świetnie poradzę i tak jak powiedziałem wcześniej, poznawałem swoje ograniczenia.

 

Gdzie teraz Ojciec pojedzie i jaką funkcję będzie sprawował?
Pojadę do klasztoru w Nowej Soli koło Zielonej Góry, tam, gdzie byłem 15 lat temu i będę po prostu w szeregu.

 

Za karę?
(Śmiech) U nas w klasztorze już tak jest, że kadencje się kończy i wraca się do szeregu. Przynajmniej rok trzeba mieć przerwy, żeby móc być znów przełożonym. W klasztorze to nie działa na zasadzie kariery, że jak się coś osiągnęło, to już się niżej nie schodzi, a że jak już niżej, to jest to kara. Przeciwnie. Tutaj są osoby, które były moimi podwładnymi, a kiedyś wychowawcami, przełożonymi.

 

Co by chciał powiedzieć Ojciec na pożegnanie sędziszowianom?
Nie chciałbym moralizować, bo to nie jest bardzo chrześcijańskie… Dzisiaj, kiedy rozmawiamy, jest Dzień Ojca i jeśli ludzie w Sędziszowie chcieliby przyjąć dobrą radę, to może taką, żeby ojcowie nie odjeżdżali od swoich rodzin, tylko byli razem, czy tu, czy tam, ale razem. Bo inaczej rodzą się eurosieroty. Tak, ojcowie są bardzo ważni.

Rozmawiała Karolina Lis



Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Administratorzy i moderatorzy podejmą starania mające na celu usuwanie wszelkich uznawanych za obraźliwe materiałów jak najszybciej, jednakże nie jest możliwe przeczytanie każdej wiadomości. Zgadzasz się więc, że zawartość każdego wpisu na tej stronie wyraża poglądy i opinie jego autora a nie administratorów, moderatorów czy webmasterów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności. Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych materiałów, które mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady może być przyczyną natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników (wraz z powiadomieniem odpowiednich władz). Aby wspomóc te działania rejestrowane są adresy IP autorów. Przyjmujesz do wiadomości, że webmaster, administrator i moderatorzy tego forum mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili jeśli zajdzie taka potrzeba. Jako użytkownik zgadzasz się, że wszystkie informacje, które wpiszesz będą przechowywane w bazie danych. Informacje te nie będą podawane bez twojej zgody żadnym osobom ani podmiotom trzecim, jednakże webmaster, administrator i moderatorzy nie będą obarczeni odpowiedzialnością za włamania hackerskie prowadzące do pozyskania tych danych.

trzy × 1 =