Facet zabrał piłkę, ludzie wściekli
BĘDZIEMYŚL♦ Mieszkańcy Będziemyśla zorganizowali na własny koszt boisko do gry w siatkówkę przed Domem Strażaka. W poniedziałek, 15 czerwca piłka wpadła do ogródka Wiesława K. Mężczyzna mimo interwencji sołtysa i policji piłki nie oddał. Rodzice i dzieci są zdenerwowani.
– Na placu przed Domem Strażaka zawiesiliśmy siatkę i wieczorami graliśmy z dzieciakami w piłkę. Tak naprawdę, młodzież nie ma co z sobą zrobić. Przecież wiecznie nie będą siedzieć przed komputerami – tłumaczy jeden z mieszkańców Będziemyśla (dane do wiadomości redakcji). Jak mówi nikomu nie przeszkadzała ich inicjatywa, tym bardziej, że brakuje w wiosce miejsca, gdzie można wieczorami spędzać czas.
– Tylko jeden sąsiad nie był zadowolony i kiedy piłka wpadła do jego ogródka, złośliwie ją zabrał i nie chce oddać. Twierdzi, że uszkodziła mu pomidory – mówi mężczyzna.(…) Więcej w papierowym wydaniu Reporter Gazety
lika
Podobne wpisy